Po treningach w COS w Spale szpadzistki powalczą o medale MP we Wrocławiu
Zawodniczki nie ukrywają, że bardzo brakuje im rywalizacji.– Liczymy, że te igrzyska się odbędą. A co będzie po drodze? Tego nie wiemy. Federacja wydała komunikat, że do końca roku nie będzie żadnych turniejów międzynarodowych. Pozostały nam turnieje krajowe, najpierw mistrzostwa Polski we Wrocławiu, a w listopadzie i grudniu zawody Pucharu Polski w Szczecinie i Warszawie
– mówi Bartłomiej Język, trener reprezentacji Polski w szpadzie kobiet.
– Nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu będę mogła zmierzyć się z innymi zawodniczkami. We wrześniu miałam okazję wystartować w Akademickich Mistrzostwach Polski i to był mój pierwszy start po długiej przerwie
– mówi Kamila Pytka, multimedalistka dwóch ostatnich uniwersjad.
Od czerwca szermierze trenują już w ośrodkach COS, ale wcześniej przez długie tygodnie trenowali w domach.– Czułam niedosyt po paru tygodniach, ale poradziłam sobie, bo w domu narzucałam na siebie rywalizację. Wymyślałam sobie jakieś ćwiczenie i w określonym czasie musiałam zrobić jak najwięcej powtórzeń. Nie miałam prawdziwych rywali, ale to ja byłam tym rywalem
– dodaje Zagała, brązowa medalistka ubiegłorocznej uniwersjady w Neapolu.
Na dziś najbardziej brakuje im rywalizacji międzynarodowej.– Nie za bardzo to wychodzi, bo trzeba albo stworzyć manekina, albo po prostu robić tylko pracę nóg
– wyjaśnia Pytka.
A kto wywalczy sobie miejsce w olimpijskiej drużynie?– Mamy nadzieję, że od stycznia turnieje międzynarodowe ruszą, ale najważniejsze dla nas jest to, że MKOl i Międzynarodowa Federacja Szermiercza utrzymały kwalifikację, więc drużyna ma zapewniony wyjazd do Tokio
– dodaje trener Język.
Szpadzistki do mistrzostw Polski przygotowywały się na zgrupowaniu w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale.– Nie wiadomo, droga przez pandemię jest dla wszystkich otwarta i nikt nie ma w tej chwili zagwarantowanego startu w igrzyskach
– mówi Pytka.
Mistrzostwa Polski w szpadzie odbędą się w sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 84 we Wrocławiu (ul. Górnickiego 20). W sobotę odbędzie się rywalizacja indywidualna, a w niedzielę drużynowa.– Tu jesteśmy najczęściej, bo jest bardzo dużo plansz i właśnie tutaj czujemy się najlepiej
– podkreśla Kamila Pytka.