Produkcja żywności w Polsce zmaga się z wysokimi kosztami. Branża oczekuje szybkich działań rządu
Polska jest trzecim największym eksporterem drobiu na świecie i liderem w Unii Europejskiej. Większymi graczami od nas na globalnym rynku, według raportu opracowanego przez Strategy& Polska, działającej w ramach PwC, są tylko Brazylia i Stany Zjednoczone. W 2024 roku w Polsce wyprodukowano ponad 3,5 mln t drobiu, a wyeksportowano ponad 2 mln t. W ciągu dziewięciu miesięcy 2025 roku eksport przekroczył już 1,7 mln t mięsa drobiowego. Jego wartość wyniosła 4,9 mld euro, co daje około 20,7 mld zł. Stanowi to 51 proc. udziału w całkowitej wartości eksportu produktów mięsnych.
Mimo silnej pozycji eksportowej prezes Wipaszu ostrzega, że fundamenty polskiego rolnictwa są zbyt słabe.
Według niego przewagi polskich producentów żywności leżą na końcu łańcucha – w przemyśle przetwórczym. Oznacza to nowoczesne fabryki, dobre rozeznanie potrzeb konsumentów i nowych trendów. Jak dodaje, polskie zakłady przetwórcze – od mleczarni, przez ubojnie drobiu, po przetwórstwo warzyw – są bardzo nowoczesne, nie tak dawno zbudowane na nowych technologiach. Problemem pozostaje jednak zbyt drogi surowiec.Polskich producentów żywności osłabia przede wszystkim produkcja podstawowa, czyli koszty wytworzenia. Pracujemy na przestarzałej bazie, nie udało nam się zbudować tej produkcji podstawowej bardziej konkurencyjnej – mówi Józef Wiśniewski. Wskazuje zwłaszcza na zboża, warzywa, mleko i mięso. To jest trochę przestarzałe, poprzez pewne blokowanie, brak wizji przyświecającej politykom. Polska branża potrzebuje przede wszystkim regulacji prawnych i wspólnego stołu, gdzie z jednej strony to wszystko wybrzmi od producentów, a z kolei strona rządowa do tego wprowadzi odpowiednie szybkie regulacje, które pozwolą na szybkie działanie, bo czasu w zasadzie już nie ma.
Jego zdaniem szansą dla polskich producentów jest specjalizacja w segmencie premium, ponieważ w klasie ekonomicznej coraz większą konkurencję stanowią wytwórcy z Ukrainy, a po podpisaniu umowy z Mercosurem także z Ameryki Południowej. Konkurowanie ceną staje się więc powoli nierealne.To, co „wkładamy”, jest produkowane według starych technologii, czyli przede wszystkim tam są za wysokie koszty, dlatego że gospodarstwa w Polsce są za małe. Im mniejsze gospodarstwo, tym koszty są wyższe. A jak wiemy, wszystkie składniki do produkcji drożeją, w tym również wynagrodzenia, co powoduje, że my przestajemy być z tego powodu w Europie konkurencyjni – wskazuje prezes firmy Wipasz.
Musimy iść w żywność premium, która jest lepsza, zdrowsza dla konsumenta, musimy eliminować przede wszystkim w hodowli antybiotyki, a w produkcji roślinnej ograniczać stosowaną ilość chemii. To jest ten kierunek – podsumowuje Józef Wiśniewski.









